Prawoi Sprawiedliwość zapowiedziało, że wycofuje się z delegacji,
która na początku czerwca ma odwiedzić Chiny. Powód? Data 4
czerwca – dzień w którym wojsko dokonało masakry na placu w
Pekinie. Przewodniczący klubu Mariusz Błaszczak osobiście
rozmawiał z posłami PIS i prosił o wycofanie się ze składu
delegacji. Termin faktycznie został dobrany bardzo niestarannie albo
ktoś nie zna historii albo jest ignorantem. Marszałek Ewa Kopacz
zapowiada co prawda, że podczas spotkań będzie poruszała
tematy związane z prawami człowieka, ale wizyta w tym terminie może
być postrzegana jako brak sprzeciwu wobec niechlubnych wydarzeń z
1989 roku. Przypomnę tylko, że do dnia dzisiejszego cała sprawa
nie została wyjaśniona a sprawcy masakry osadzeni. W Chinach sprawa
masakry na placu Tiananmen to ciągle temat tabu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz