Politycy
na świecie jakoś nie śpieszą się z rozwiązaniem konfliktu, jaki
zapanował w Syrii. Zapewne gdyby ten kraj posiadał jakieś
bogate złoża np. ropy, sprawa wyglądałaby zupełnie inaczej.
Rosja poinformowała, że nie zamierza rezygnować z dostaw
nowoczesnych systemów obrony przeciwlotniczej S-300 dla
reżimu Baszara Al-asada. Czy tylko ja mam wrażenie, że to
raczej spowoduje kolejne problemy? Podobno ma być to czynnik
stabilizujący. Tak przynajmniej twierdzi strona rosyjska. Faktem
jest, że umowy na broń były podpisane już jakiś czas temu. Rosja
ma swoje interesy w Syrii. Chodzi tu o bazy wojskowe i bardzo ważne
ze strategicznego punktu widzenia porty. Pewnie dlatego nasz wschodni
sąsiad jest zainteresowany, żeby reżimowe władze pozostały na
swoim miejscu.
więcej na : http://www.stefczyk.info/wiadomosci/swiat/premier-izraela-karze-milczec-ws-syrii,7598009569
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz